Poezja
Jerzy Ficowski czuł się przede wszystkim poetą. Swoje wiersze zawarł w ponad 20 książkach – tomikach oryginalnych i autorskich wyborach. Nie od razu jednak zaczęto doceniać i badać jego znaczenie jako poety. Może dlatego, że (jak zauważyła Anna Kamieńska) „nie należy nigdzie”.
Z archiwum Jerzego Ficowskiego, fot. autor nieznany
Laureat Nagrody PEN Clubu za twórczość poetycką przeczuwał, że kiedyś będzie „dobyty z głębi przeoczenia”. Dzieje się tak zwłaszcza z jego wierszami. Badacze i krytycy dociekają na przykład, jak zdołał w tomie Odczytanie popiołów unieść temat Zagłady. Ukazują w wierszach Ficowskiego obecność historii, ale i tego, co pozornie jest na jej uboczu. Podkreślają, że poeta nawiązuje obficie do rodzimej kultury, ale zarazem do dorobku współtworzących ją mniejszości. Opisują to, jak Ficowski czerpie z różnych tradycji polszczyzny i odkrywa jej nieznany potencjał. Pod tym względem porównują go z Leśmianem i Białoszewskim.